W przypadku "wyidiocać", "wymoroniać", "wyimbecylać" i "wydebilać" obstawialabym obce pochodzenie tych słów. "Moron" chyba nadal nie jest oficjalnie w obiegu w Polsce?
Co do "wybałwaniania" to może jest/było takie słowo, skoro jest "bałwanić"? ;-)
Lubię Twojego bloga! Też potrafię długo myśleć nad takimi ważnymi problemami. ;-)
Bardzo możliwe. Ale w takim razie może wprowadzimy chociaż to "wybałwanianie"? :) Tak, musimy się nad tym zastanawiać, w przeciwnym razie kto będzie to robił...? Pozdr
Możemy wprowadzić. Jestem za! ;-) Tylko to może trochę potrwać i nie udać się w tym pokoleniu. ;-) Ale spróbować zawsze warto. BTW. Przy okazji pisania wczorajszego komentarza przyszła mi do głowy "Pani Twardowska" Mickiewicza, bo wydawało mi się, że tam jest "śmieszy, bałwani...", a to jest "śmieszy, tumani", jak się okazało (dobrze, że sprawdziłam ;-)). To może jeszcze "wytumaniać się", skoro to takie polskie słowo jeszcze przez wieszczów narodowych używane?
W przypadku "wyidiocać", "wymoroniać", "wyimbecylać" i "wydebilać" obstawialabym obce pochodzenie tych słów. "Moron" chyba nadal nie jest oficjalnie w obiegu w Polsce?
OdpowiedzUsuńCo do "wybałwaniania" to może jest/było takie słowo, skoro jest "bałwanić"? ;-)
Lubię Twojego bloga! Też potrafię długo myśleć nad takimi ważnymi problemami. ;-)
Bardzo możliwe. Ale w takim razie może wprowadzimy chociaż to "wybałwanianie"? :)
OdpowiedzUsuńTak, musimy się nad tym zastanawiać, w przeciwnym razie kto będzie to robił...?
Pozdr
Możemy wprowadzić. Jestem za! ;-)
OdpowiedzUsuńTylko to może trochę potrwać i nie udać się w tym pokoleniu. ;-) Ale spróbować zawsze warto.
BTW. Przy okazji pisania wczorajszego komentarza przyszła mi do głowy "Pani Twardowska" Mickiewicza, bo wydawało mi się, że tam jest "śmieszy, bałwani...", a to jest "śmieszy, tumani", jak się okazało (dobrze, że sprawdziłam ;-)). To może jeszcze "wytumaniać się", skoro to takie polskie słowo jeszcze przez wieszczów narodowych używane?